„Tropicielonauci.  Misja 1: Zaginiony kudłacz Wierciuch” Muduko – recenzja

Czy kiedykolwiek marzyłeś o wyprawie w kosmos, gdzie każda decyzja ma znaczenie? „Tropicielonauci” od Muduko to wyjątkowe połączenie gry paragrafowej, komiksu i nowoczesnej technologii, które pozwala wcielić się w kosmicznego tropiciela na niezwykle immersyjnej misji.

Fabuła i interaktywność
Historia zaczyna się od zaginionego kudłacza Wierciucha – ale to zaledwie początek kosmicznej przygody! Gracz decyduje, jak potoczy się akcja, wybierając różne ścieżki fabularne w komiksie. Dzięki bezpłatnej aplikacji Tropibot, czytanie zamienia się w pełne napięcia odkrywanie: skanowanie kodów QR, tłumaczenie tajemniczych run i odkrywanie historii planety to tylko niektóre z dostępnych aktywności. Możliwości są niemal nieskończone, a każda nowa decyzja prowadzi do innego zakończenia.

Aplikacja – most między światem analogowym a cyfrowym
Tropibot to prawdziwy majstersztyk! Nie tylko ułatwia interakcję z grą, ale też wzbogaca ją o dodatkowe efekty dźwiękowe, wizualne i elementy fabularne. Dzięki temu gracz naprawdę czuje się częścią tej galaktycznej opowieści. Co ważne, proporcja „czasu na ekranie” do czasu z książką jest dobrze wyważona, więc to wciąż komiks, a nie gra mobilna.

Gra „Tropicielonauci” to nie tylko świetna zabawa, ale także wyjątkowe narzędzie wspierające rozwój dziecka na wielu płaszczyznach. Dzięki angażującej fabule i możliwości podejmowania decyzji, dzieci rozwijają kreatywne myślenie oraz uczą się samodzielnie analizować sytuacje i wyciągać wnioski. Bogactwo ilustracji i fantastyczna oprawa pobudzają wyobraźnię, a różnorodne zagadki i zadania logiczne trenują koncentrację oraz umiejętność logicznego myślenia. Gra wprowadza także elementy zarządzania emocjami – dziecko uczy się radzenia sobie z niepowodzeniami i odkrywa, że różne drogi mogą prowadzić do celu, co wzmacnia cierpliwość i wytrwałość.

Rodzice, inwestując w tę grę, zapewniają dziecku nie tylko świetną rozrywkę, ale i wartościową edukację. „Tropicielonauci” to bezpieczna alternatywa, która łączy świat offline z technologią w sposób kontrolowany i przyjazny. Wspólna gra to także doskonała okazja do budowania więzi rodzinnych – emocje, które towarzyszą odkrywaniu kolejnych tajemnic, zbliżają zarówno dzieci, jak i dorosłych. Dodatkowo gra uczy współpracy, dzielenia się zadaniami i skutecznej komunikacji w grupie, co jest niezwykle ważne w codziennym życiu.

„Tropicielonauci” nie tylko bawią, ale i rozwijają kluczowe umiejętności – od empatii, przez zdolności społeczne, aż po ciekawość świata. Warto wspomnieć, że dzięki różnorodności fabuły i możliwości podejmowania różnych decyzji, gra nie traci swojej atrakcyjności nawet po wielokrotnym przejściu. To doskonały sposób, aby pokazać dziecku, że nauka i rozwój mogą być fascynującą przygodą, a wspólnie spędzony czas – najlepszym prezentem, jaki można sobie podarować.

Co wyróżnia „Tropicielonautów”?

  • Wciągająca szata graficzna – szczegółowe ilustracje i kosmiczny design sprawiają, że każda strona zachwyca.
  • Regrywalność – liczba osiągnięć do zdobycia i alternatywne ścieżki fabularne zachęcają do powrotu.
  • Rozwój umiejętności – gra uczy podejmowania decyzji, rozwija wyobraźnię i angażuje w sposób, który może zachęcić dzieci do odkrywania świata.

Dla kogo jest ta gra?
Choć na okładce widnieje wiek 7+, fabuła i mechanika są elastyczne – dzieci w wieku 5–6 lat również mogą czerpać radość z gry, zwłaszcza grając z rodzicem. Starsi gracze i rodzice docenią natomiast nowatorskie połączenie klasyki z nowoczesnością.

Czy warto?
Zdecydowanie tak! „Tropicielonauci” to nie tylko świetna zabawa, ale też przykład, jak można kreatywnie wykorzystywać nowe technologie w edukacji i rozrywce. Jeśli szukasz czegoś świeżego i nietuzinkowego, co zaangażuje zarówno dzieci, jak i dorosłych, koniecznie sięgnij po tę grę.

„Tropicielonauci” to absolutnie nowatorskie połączenie gry komiksowej i aplikacji, które wyróżnia się na rynku swoją innowacyjnością. Dzięki dedykowanej aplikacji gracze mogą jeszcze głębiej zanurzyć się w fascynującym świecie komiksu i poszerzyć swoje doświadczenia o interaktywne elementy. Co więcej, gra umożliwia wielokrotne rozgrywki, a każda z nich może przebiegać inaczej, bo to dziecko decyduje, w jakim kierunku potoczy się fabuła – poruszając się między paragrafami zamiast klasycznie przewracać strony.

Gra pokazuje, jak w dobry i wartościowy sposób można wykorzystać telefon – nie tylko do zabawy, ale także do zdobywania wiedzy i rozwijania umiejętności. Atrakcyjna forma narracji, dostosowana do młodych odbiorców, wspiera rozwój wyobraźni i umiejętności podejmowania decyzji. To nie tylko rozrywka, ale również świetny sposób na naukę!

Dodatkowym atutem „Tropicielonautów” są wyjątkowe ilustracje autorstwa Nikoli Kucharskiej oraz projekt fabuły stworzony przez Michała Kubasa. Te nazwiska to gwarancja jakości, co doceniają zarówno dzieci, jak i rodzice.

Na dokładkę, przy zakupie gry w sklepie wydawcy czekają bonusy: naklejki, odznaki i zakładki, które dodatkowo wzbogacają zabawę i tworzą wyjątkowe wspomnienia. Jeśli szukasz produktu, który angażuje, uczy i bawi jednocześnie, „Tropicielonauci” to wybór idealny a Mikołaj i Święta Bożego Narodzenia tuż, tuż…

„Zbuntowane księżniczki” Muduko – recenzja

Kiedy ostatnio myślałaś o księżniczkach z bajek? Może wyobraziłaś sobie Kopciuszka, który czeka na księcia z bajki, czy Małą Syrenkę, która oddaje wszystko dla miłości? Cóż, czas zrewidować te obrazy. Gra Zbuntowane Księżniczki od wydawnictwa Muduko zaprasza nas na pięciodniowy bal, gdzie nie liczą się piękne suknie, a odwaga, spryt i determinacja, by… nie dać się złapać!

Zawartość pudełka:

  • 12 kart Królowych
  • 12 kart Księżniczek 
  • 12 kart Wróżek
  • 12 kart Zwierząt
  • 12 kart Książąt
  • 26 kart rund
  • Notes do zapisywania punktów
  • Instrukcja

Czym zaskakuje gra?

Zbuntowane Księżniczki to nie tylko lekka karcianka – to opowieść o wolności i niezależności w baśniowym świecie. W grze wcielamy się w jedną z księżniczek, które za punkt honoru stawiają sobie ucieczkę przed oświadczynami. Brzmi absurdalnie? Owszem, ale właśnie to czyni tę grę tak unikalną i zabawną.

Na stole pojawiają się piękne karty przedstawiające postacie znane z klasyki baśni: Mulan, Alicję z Krainy Czarów czy Księżniczkę na Ziarnku Grochu. Każda z nich dysponuje unikalną umiejętnością, którą można wykorzystać, by unikać zalotników, w tym słynnego Księcia (lub nawet przebranej za niego żaby!). Gra opiera się na klasycznej mechanice zbierania lew, ale wzbogacona została o karty rund, które nadają każdej rozgrywce niepowtarzalny charakter.

Dlaczego warto zagrać?

Z perspektywy miłośnika gier planszowych, gra zaskakuje prostotą zasad, które stają się klarowne już po pierwszej turze. Jednak prawdziwą esencją zabawy są emocje: podrzucanie niechcianych książąt, planowanie użycia zdolności księżniczki w kluczowym momencie czy… radość z zostania Buntowniczką Balu.

Co więcej, Zbuntowane Księżniczki mają coś więcej niż mechanikę – mają przesłanie. W świecie pełnym „powinności” gra oferuje symboliczną przestrzeń dla idei niezależności, pokazując, że można samemu pisać swoje zakończenie.

Gra dla każdego?

Zdecydowanie! Gra świetnie sprawdza się zarówno w gronie dorosłych, jak i dzieci od 8 roku życia. To doskonała propozycja na rodzinny wieczór, imprezę czy przerwę między cięższymi tytułami. Zasady są na tyle intuicyjne, że łatwo wciągnąć w zabawę nawet osoby, które na co dzień nie sięgają po planszówki.

Nie tylko piękna okładka

Oprawa graficzna gry to małe dzieło sztuki. Ilustracje są zarówno zabawne, jak i stylowe, oddając charakter każdej księżniczki. Pudełko jest kompaktowe, co czyni grę idealnym towarzyszem podróży. A cena? Jak na tę jakość i regrywalność – bardzo atrakcyjna.

Mocne strony gry Zbuntowane Księżniczki:

  1. Rozgrywka pełna emocji i śmiechu – Gra dostarcza mnóstwo zabawy, a każda runda to emocjonująca mieszanka rywalizacji i humoru. Dzięki zaskakującym zwrotom akcji, każda gra jest inna!
  2. Wielka różnorodność postaci – Dzięki dużej liczbie kart z różnymi bohaterami (księżniczki, czarodzieje, książęta) rozgrywka jest bardzo dynamiczna i każdy gracz ma szansę znaleźć swoją ulubioną postać.
  3. Różne poziomy trudności – dzięki temu odnajdzie się nowicjusz jak i zaawansowany gracz.

Słabe strony gry Zbuntowane Księżniczki:

  1. Dość długi czas rozgrywki.

Podsumowanie

Zbuntowane Księżniczki to więcej niż gra. To wyzwanie rzucone stereotypom, a przy tym dynamiczna i wciągająca rozgrywka, która przynosi radość i… sporo śmiechu. Jeśli szukasz gry, która jednocześnie bawi, rozwija spryt i zaskakuje świeżym podejściem do znanego tematu, to właśnie znalazłeś perełkę.

„Cuksy” Muduko – recenzja

Jeśli lubisz gry, które angażują umysł i sprawiają, że z każdą kolejną rundą czujesz satysfakcję z dobrze wykonanego zadania, „Cuksy” od Muduko są tytułem, który musisz poznać! Ta słodka, kompaktowa łamigłówka o prostych zasadach, a jednocześnie zaskakującej głębi, oferuje rozrywkę zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Czeka na Ciebie 60 wyzwań, które wciągną Cię w świat cukierkowej logiki. Zastanawiasz się, co czyni tę grę tak wyjątkową?

Zawartość pudełka:

  • 7 kafelków z cukierkami 
  • 60 kart z zagadkami 
  • Instrukcja
  • pudełko które jednocześnie jest planszą

Wyruszając w cukierkową podróż z „Cuksami”, od razu poczujemy słodki klimat gry. To kompaktowa łamigłówka logiczna, która cieszy nie tylko oczy, ale też wyzywa nasz umysł. Gra ma niezwykle proste zasady: wybierasz kartę zagadki, bierzesz kolorowe kafelki przypominające kultowy Tetris i układasz je w taki sposób, by odwzorować wzór z karty. Brzmi prosto? Cóż, tylko na początku!

Co oferują „Cuksy”?

Gra dostarcza 60 zagadek o stopniowo narastającej trudności. Pierwsze wyzwania są na tyle łatwe, że poradzą sobie z nimi nawet najmłodsi gracze, ale im dalej w las, tym więcej kombinowania! Ostatnie poziomy to prawdziwa łamigłówkowa uczta dla dorosłych i fanów logicznych wyzwań, którzy lubią się trochę pomęczyć. Świetnym dodatkiem jest możliwość pobrania 80 dodatkowych poziomów online – to sprawia, że gra się nie nudzi i oferuje godziny rozrywki. Znajdziecie je tutaj. Do grania online potrzebny jest fizyczny egzemplarz gry Cuksy.

Mechanika i wygląd

Mechanika gry jest intuicyjna, ale równocześnie wciągająca. Układanie cukierków przypomina gry takie jak „Candy Crush” czy „Tetris”, co nadaje jej świeżości. A kolorowe ilustracje Pauline Détraz dodają uroku, przyciągając graczy w każdym wieku.

Dla kogo?

„Cuksy” to świetna propozycja zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Młodsi gracze mogą ćwiczyć spostrzegawczość i logiczne myślenie, starsi natomiast zmierzą się z bardziej skomplikowanymi wyzwaniami. Dzięki zróżnicowanemu poziomowi trudności, gra będzie stanowić frajdę dla całej rodziny – od 7-latków po dorosłych. Myślę że jeśli wasza rodzina jest obyta w grach to spokojnie młodsi tez dadzą radę. U nas sięga po nią 6 latek i spokojnie przechodzi poziomy do 20 🙂

Mocne strony gry „Cuksy” to:

  1. Proste zasady, głęboka logika – łatwe do opanowania reguły, które kryją w sobie mnóstwo wyzwań na różnych poziomach trudności.
  2. Stopniowanie trudności – gra oferuje 60 zagadek o narastającym poziomie trudności, dzięki czemu jest idealna zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Pierwsze zagadki są proste, ale ostatnie naprawdę wymagają logicznego myślenia.
  3. Kolorowa, przyjemna oprawa – estetyka cukierkowych kafelków i ilustracje przyciągają wzrok i sprawiają, że gra jest wizualnie atrakcyjna dla graczy w każdym wieku.
  4. Kompaktowość – niewielkie pudełko, które jednocześnie pełni funkcję planszy, sprawia, że gra jest łatwa do zabrania w podróż i można w nią grać niemal wszędzie.
  5. Wartość edukacyjna – rozwija logiczne myślenie, planowanie przestrzenne, spostrzegawczość i koncentrację, co czyni ją nie tylko rozrywką, ale i doskonałym narzędziem edukacyjnym.
  6. Możliwość gry solo lub w grupie – mimo że gra jest jednoosobowa, nic nie stoi na przeszkodzie, by rozwiązywać zagadki wspólnie, co daje dodatkowy element zabawy.
  7. Dodatkowe wyzwania online – po ukończeniu podstawowych 60 zagadek, na stronie wydawnictwa czeka 80 dodatkowych poziomów, które przedłużają żywotność gry i dają więcej możliwości rozrywki.

Słabe strony gry „Cuksy” to:

  1. Tylko jedna plansza – gra jest głównie przeznaczona do zabawy solo, jednak problem pojawia się gdy dwójka dzieci chce w nią grać, zwłaszcza jak są na różnych poziomach. Fajnym pomysłem by było dołożenie jeszcze kilku plansz, aby można było grać równolegle.
  2. Brak regrywalności – po rozwiązaniu wszystkich 60 zagadek, a nawet dodatkowych 80 online, wyzwania nie mają już elementu niespodzianki, co może zmniejszyć atrakcyjność gry przy powtarzaniu tych samych łamigłówek.
  3. Brak dynamicznej interakcji – brak rywalizacji czy interakcji między graczami może sprawić, że rozgrywka nie będzie tak angażująca dla osób szukających większej dynamiki w grach.

Podsumowując

„Cuksy” to nie tylko świetna zabawa, ale również doskonałe narzędzie do rozwijania kluczowych umiejętności u dzieci, takich jak logika, spostrzegawczość i koncentracja. Dzięki zróżnicowanym poziomom trudności, gra daje możliwość stopniowego doskonalenia tych zdolności, co jest niezwykle ważne w rozwoju najmłodszych. Atrakcyjna oprawa i przystępne zasady sprawiają, że dzieci chętnie sięgają po kolejne zagadki, jednocześnie ćwicząc umysł. Jeśli szukasz gry, która nie tylko bawi, ale i uczy, „Cuksy” to idealny wybór – słodka rozrywka, która wspiera rozwój dziecka na wielu poziomach.

Dzięki kompaktowej formie „Cuksy” sprawdzą się zarówno w domu, jak i w podróży, oferując rozrywkę w każdym miejscu. To gra, która angażuje umysł w przyjemny sposób, rozwijając przy tym zdolności potrzebne zarówno w nauce, jak i codziennym życiu. Inwestując w „Cuksy”, wspierasz rozwój swojego dziecka, dając mu jednocześnie mnóstwo frajdy i satysfakcji z rozwiązywania łamigłówek.

Zapominasz gdzie położyłaś/położyłeś klucze ? Mit wielozadaniowości i przezbrojenie mózgu.

Z pewnością znasz to uczucie, kiedy przez rozproszenie zapominasz, gdzie położyłaś klucze, czy telefon. To nie przypadek – nasze mózgi pod wpływem cyfrowej otoczki przestają działać tak sprawnie, jak byśmy tego chcieli. W dzisiejszych czasach, gdy technologia otacza nas na każdym kroku, koncentracja staje się luksusem, który coraz trudniej osiągnąć.

Mit wielozadaniowości i przezbrojenie mózgu

Pierwszy mit, który warto rozwiać, to przekonanie, że jesteśmy w stanie efektywnie wykonywać wiele zadań jednocześnie. Przezbrojenie mózgu, znane również jako „task switching”, to proces zmiany uwagi z jednego zadania na inne. W teorii może się wydawać, że potrafimy efektywnie wykonywać wiele zadań jednocześnie, jednak w rzeczywistości nasze mózgi nie są do tego przystosowane. Skutki przezbrojenia mózgu są bardziej znaczące, niż mogłoby się wydawać, a Anders Hansen w swojej książce „Wyloguj swój mózg” wyjaśnia, jak ten proces wpływa na naszą efektywność i zdrowie psychiczne.

Każdorazowe przełączenie się między zadaniami wymaga czasu, nawet jeśli jest to tylko ułamek sekundy. Badania wykazują, że w zależności od złożoności zadania, proces przezbrojenia mózgu może trwać od kilku sekund do nawet kilku minut. Dla przykładu, jeśli pracujesz nad skomplikowanym projektem i nagle przerywasz, by sprawdzić wiadomości na telefonie, Twój mózg potrzebuje czasu na dostosowanie się do nowego zadania. Następnie, gdy wracasz do pierwotnego zadania, ponownie musisz przejść przez proces przezbrojenia.

Skutki przezbrojenia mózgu

  1. Spadek efektywności: Każdorazowe przełączanie się między zadaniami obniża naszą produktywność. Badania pokazują, że osoby często zmieniające zadania wykonują je wolniej i mniej dokładnie.
  2. Zwiększona liczba błędów: Każde przełączenie się zwiększa ryzyko popełnienia błędów. Nasza uwaga jest rozproszona, a mózg nie jest w pełni skoncentrowany na żadnym z zadań.
  3. Zwiększony poziom stresu: Ciągłe przełączanie się między zadaniami jest wyczerpujące i prowadzi do zwiększonego poziomu stresu. Nasz mózg pracuje ciężej, próbując nadążyć za ciągle zmieniającymi się zadaniami.
  4. Zmniejszona zdolność do głębokiego myślenia: Przezbrojenie mózgu wpływa negatywnie na naszą zdolność do skupienia się na głębokim myśleniu i refleksji. Głębokie myślenie wymaga czasu i koncentracji, a częste przerywanie tego procesu uniemożliwia nam osiągnięcie pełnego skupienia.
  5. Wpływ na pamięć krótkotrwałą: Proces przełączania się między zadaniami obciąża naszą pamięć krótkotrwałą, co może prowadzić do zapominania informacji. Kiedy jesteśmy wielozadaniowi, nasza pamięć nie ma szansy na pełne przetworzenie i zapisanie informacji.

Wyobraźmy sobie ucznia, nazwijmy go Michał, który próbuje odrabiać lekcje w otoczeniu pełnym rozpraszaczy. Michał siada przy biurku z zamiarem rozwiązania zadań z matematyki. Na biurku obok książek i zeszytów leży jego telefon, który co kilka minut wydaje dźwięki powiadomień z różnych aplikacji. Michał co chwilę spogląda na ekran, aby sprawdzić nowe wiadomości, powiadomienia z mediów społecznościowych, a także aktualizacje z ulubionych gier.

Każdy dźwięk powiadomienia przerywa jego koncentrację. Zamiast skupić się na rozwiązywaniu zadań, Michał co chwilę odpływa myślami do treści, które zobaczył na ekranie telefonu. Próbuje wrócić do nauki, ale jego myśli są rozproszone. Kiedy zaczyna analizować trudniejsze zadanie, jego telefon ponownie wydaje dźwięk. Michał odkłada długopis i sięga po telefon, aby sprawdzić, kto napisał do niego wiadomość. Zamiast poświęcić kilka minut na jedno zadanie, Michał potrzebuje znacznie więcej czasu, aby zrozumieć i rozwiązać każde z nich.

Oprócz telefonu, w tle gra telewizor. Michał usiłuje skupić się na podręczniku, ale co chwila zerka na ekran, gdzie właśnie leci jego ulubiony serial. Jego uwaga jest podzielona między naukę a akcję na ekranie. Nawet jeśli uda mu się na chwilę skupić, wystarczy głośniejsza scena w telewizji, aby ponownie odciągnąć jego uwagę.

Po godzinie takiej pracy Michał zauważa, że zrobił niewiele. Jego zeszyt wypełniony jest ledwie kilkoma rozwiązanymi przykładami, a on sam czuje się zmęczony i zniechęcony. Zamiast efektywnej nauki, spędził czas na bezowocnym przełączaniu się między zadaniami, telefonem i telewizorem. Jego poziom stresu wzrasta, bo zdaje sobie sprawę, że nie wykorzystał dobrze czasu i nadal ma wiele do zrobienia.

Przykład Michała pokazuje, jak trudne może być utrzymanie koncentracji w otoczeniu pełnym rozpraszaczy. Jego mózg, zamiast skupić się na jednej czynności, ciągle przeskakuje między różnymi źródłami informacji, co prowadzi do obniżonej efektywności i frustracji. Jak już wspomniałam takie przełączanie się miedzy zadaniami (przezbrojenie mózgu) może trwać od kilku sekund nawet do kilku minut.

Oto kilka wskazówek, które mogą pomóc:

  • Strukturyzowane rutyny: Tworzenie stałych harmonogramów i rutyn pomaga dzieciom lepiej zarządzać czasem i zadaniami, redukując potrzebę częstego przełączania się między nimi.
  • Eliminowanie rozpraszaczy: Utrzymanie środowiska nauki wolnego od zbędnych rozpraszaczy, takich jak telewizory, tablety czy telefony, może znacząco poprawić koncentrację dzieci.
  • Przerwy na odpoczynek: Regularne przerwy podczas nauki pomagają dzieciom odświeżyć umysł i poprawiają zdolność do dłuższego skupienia się na zadaniach.
  • Ćwiczenia mindfulness: Ćwiczenia uważności, takie jak medytacja czy joga, mogą pomóc dzieciom poprawić koncentrację i redukować stres związany z wielozadaniowością.

Mnie zaskoczyło ogromnie, że sama bliskość telefonu, nawet wyciszonego, może znacząco obniżać koncentrację i jakość spędzanego czasu. Badania pokazują, że nasz mózg musi stale poświęcać energię na to, aby ignorować obecność telefonu, co prowadzi do rozproszenia uwagi. Kiedy telefon leży w zasięgu wzroku, nawet jeśli nie wydaje dźwięków, jesteśmy bardziej skłonni myśleć o tym, co mogłoby się na nim pojawić – nowe powiadomienia, wiadomości czy co mogę zrobić, sprawdzić, kupić. To nieustanne podświadome myślenie o telefonie sprawia, że nasza zdolność do głębokiego skupienia się na zadaniu jest osłabiona. Mózg, zamiast w pełni angażować się w wykonywaną czynność, musi dodatkowo zajmować się kontrolowaniem impulsu, by nie sięgnąć po telefon. W efekcie, nawet proste zadania mogą wydawać się trudniejsze, a czas spędzony na nauce czy pracy staje się mniej efektywny.

Zaczęłam się temu przyglądać i zauważyłam, że jak mam telefon obok siebie to co chwila przypomina mi się co należało by sprawdzić, przeczytać itp.

Mam aplikację mierzącą czas spędzony z telefonem i wydawało mi się że 1-1,5 godziny dziennie spędzone łącznie z telefonem, nie jest złym wynikiem. Jednak okazało się że sięgam miedzy 100 a 200 razy po telefon w ciągu dnia i ta liczba mnie przeraziła. Bo wyszło, że średnio 12 razy w ciągu godziny.

Czas ustawić nowy limit. Ruszam od jutra z limitem 80 razy odblokowuję telefon. Zobaczymy jak pójdzie 🙂

Czy zauważacie, że Wasze dzieci mają trudności z utrzymaniem uwagi i skupienia się na jednym zadaniu? Czy nowe technologie i rozpraszacze sprawiają, że dzieci szybko tracą zainteresowanie nauką? Jeśli tak, to mam dla Was wyjątkową propozycję!

Zapraszam na mój kurs „Skoncentruj się” [tutaj link do kursu]  który został stworzony z myślą o poprawie koncentracji u dzieci. Podczas tego kursu dowiecie się, jak pomóc dzieciom lepiej zarządzać swoją uwagą, zminimalizować wpływ rozpraszaczy i stworzyć środowisko sprzyjające nauce i skupieniu.

W programie kursu:

  • Techniki poprawy koncentracji i uważności
  • Ćwiczenia mindfulness, które dzieci mogą wykonywać na co dzień
  • Strategie eliminacji rozpraszaczy w domu i szkole
  • Praktyczne wskazówki dotyczące zarządzania czasem i rutyną

Kurs „Skoncentruj się” jest idealny dla rodziców, nauczycieli i wszystkich, którzy chcą wspierać dzieci w rozwijaniu umiejętności koncentracji i skupienia. Dzięki zdobytej wiedzy i praktycznym narzędziom, będziecie mogli pomóc dzieciom lepiej radzić sobie w szkole i w codziennym życiu.

Dołączcie do mnie i odkryjcie, jak wspólnie możemy poprawić zdolność koncentracji naszych dzieci! Razem stworzymy fundamenty dla ich sukcesu i zdrowego rozwoju.

„Gra o mózg” Muduko – recenzja

Gra o mózg to dynamiczna, imprezowa gra karciana dla 2-5 graczy. Akcja gry osadzona jest podczas letniego ogniska, kiedy to gracze muszą uciekać przed hordą zwierząt-zombie chcących pochwycić ich mózgi. Zadaniem graczy jest jak najszybsze pozbycie się swoich kart, zanim zostaną pochłonięci przez zombie.

„Gra o mózg” od wydawnictwa Muduko przenosi nas do upiornego świata zwierząt-zombie, które niespodziewanie atakują podczas spokojnego wieczoru przy ognisku. Tematyka gry to klasyczny survival horror w humorystycznym wydaniu, gdzie gracze muszą unikać złowrogich zombie, aby ocalić swoje mózgi. Gra jest pełna negatywnej interakcji, a głównym celem jest szybkie pozbycie się kart, zanim zostaniemy pożarci. Ilustracje nadają grze wyjątkowy klimat, idealny dla miłośników zombie i intensywnych, pełnych śmiechu rozgrywek.

Zawartość pudełka:

  • 50 kart
  • 5 standów (tzw. Cmentarzy)
  • kostka drewniana
  • 56 żetonów Mózgu
  • instrukcja

Ilustracje w „Grze o mózg” są jedną z jej najbardziej wyróżniających się cech. Komiksowa kreska i słodkie barwy natychmiast przyciągają uwagę, wprowadzając graczy w lekko humorystyczny, a zarazem trochę makabryczny świat zombie. Karty są pełne kolorów i zabawnych detali, które dodają charakteru każdej postaci i sytuacji przedstawionej w grze. Autorem tych wyjątkowych ilustracji jest Olivier Derouetteau, który swoją pracą nadał grze unikalny i przyciągający styl, idealnie pasujący do tematyki zombie​.

Mechanika „Gry o mózg” jest prosta, ale pełna emocji i strategicznych wyborów. Gra polega na jak najszybszym pozbyciu się kart z ręki i cmentarza, unikając przy tym utraty mózgów przez atakujące Zwierzęta-Zombie. Rozgrywka toczy się w turach, gdzie gracze odrzucają karty o wartości wyższej niż karta na wierzchu wspólnego stosu. Jeśli gracz nie może tego zrobić, traci mózg i dobiera nowe karty. Specjalne karty, takie jak komar (0), pająk (8) i mysz (11), wprowadzają dodatkowe zasady. Komar działa jako joker, pająk zmusza kolejnego gracza do zagrania karty o niższej wartości, a mysz resetuje stos i pozwala na kolejną turę. Ciekawym elementem jest kość z sześcioma symbolami, które mogą przynieść różne efekty, jak kradzież mózgu od innego gracza czy dobranie kart. Na początku gry każdy gracz decyduje, które karty trafią na cmentarz, a które zostaną na ręce, co dodaje elementu planowania. Rozgrywka kończy się, gdy dowolny gracz straci swój ostatni mózg, a zwycięzcą zostaje ten, kto zachowa ich najwięcej​.

„Grę o mózg” polecam z całego serca wszystkim poszukiwaczom rozrywki pełnej emocji przy rodzinnych spotkaniach czy przyjacielskich wieczorach. Od pierwszego spojrzenia zakochałam się w komiksowej kresce i słodkich barwach, które nadają grze niepowtarzalny urok.

To, co naprawdę zachwyciło mnie w tej grze, to jej dynamiczność i możliwość zaskoczenia. Często momenty bliskie końca potrafią podnieść puls, a negatywna interakcja między graczami dodaje pikanterii. Z tego względu warto wybrać ją dla osób, którym negatywna interakcja nie popsuje humoru. Muszę przyznać, że u nas dostała miano doprowadzającej do płaczu. Gdyż w ostatniej chwili może się wiele odmienić i ktoś kto wygrywał traci swoją przewagę. A jak to z dziećmi bywa już nastawiają się na wygraną, a wychodzi inaczej i pojawia się frustracja i płacz.

Gra przeznaczona jest dla 2-5 graczy w wieku 8+, a jedna rozgrywka trwa około 15 minut. Mam wrażenie, że zasady będą zrozumiałe dla 8 latka, jednak jeśli nie jest przyzwyczajony do negatywnej interakcji to mogą się pojawiać trudne emocje. Ja poleciałabym dla dzieci od 10 roku życia, jeśli ktoś mało gra. Moja 9 latka ogrania i nie jest jej straszne przegrywanie, więc to zależy od stopnia wprawienia w grach.

Mocne strony:

  1. Dynamiczna rozgrywka: Gra oferuje emocjonujące chwile pełne napięcia, szczególnie w końcowych fazach, gdy gracze walczą o zachowanie swoich mózgów.
  2. Prosta mechanika: Łatwa do nauki i zrozumienia, co czyni ją idealną dla rodzinnych spotkań czy wieczorów z przyjaciółmi.
  3. Interakcja między graczami: Możliwość wpływania na rozgrywkę i utrudniania sytuacji innym graczom dodaje strategicznego elementu i sprawia, że każda rozgrywka jest inna.
  4. Klimatyczna oprawa: Piękne, komiksowe ilustracje i kolorowa szata graficzna przyciągają wzrok i dodają uroku tematyce zombie.

Słabe strony:

  1. Negatywna interakcja: Gra zawiera elementy negatywnej interakcji, co może prowadzić do frustracji, szczególnie u młodszych graczy lub tych, którzy nie są przyzwyczajeni do tego typu rywalizacji.
  2. Brak różnorodności w rozgrywce: Pomimo prostej mechaniki, gra może szybko stać się monotonna ze względu na brak różnorodności w kartach i strategiach.

„Gra o mózg” jest polecana dla fanów „Wirusa”

Zarówno „Gra o mózg”, jak i „Wirus”, oferują dynamiczną i emocjonującą rozgrywkę, która sprawia, że gracze nie mogą się oderwać od planszy. Obie gry zawierają elementy negatywnej interakcji, w których gracze mogą wpływać na rozgrywkę i utrudniać sytuację innym graczom, co dodaje strategicznego elementu i czyni rozgrywkę bardziej ekscytującą.

Jednak jeśli lubicie „Wirusa” i cenicie sobie dynamiczną rozgrywkę z elementami negatywnej interakcji, to „Gra o mózg” również może Wam przypaść do gustu. Obydwie gry oferują wspaniałą rozrywkę i emocje przy stole, co czyni je świetnymi propozycjami dla fanów gier planszowych.

Zarówno dla miłośników gier planszowych, jak i tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tym rodzajem rozrywki, „Gra o mózg” jest propozycją, którą warto rozważyć. Ta dynamiczna i ekscytująca gra oferuje wiele emocji przy stole, dzięki prostej mechanice, która jest łatwa do nauki dla graczy w różnym wieku. Elementy negatywnej interakcji dodają strategicznego wyzwania i sprawiają, że każda rozgrywka jest unikalna i pełna niespodzianek.

Tematyka zombie i walki o mózgi nadaje grze charakterystyczny klimat, który z pewnością przyciągnie uwagę wielu graczy.

Jeśli lubicie emocjonujące rozgrywki, które dostarczają dużo zabawy i interakcji między graczami, „Gra o mózg” jest grą, która Was nie zawiedzie. Przygotujcie się na wiele śmiechu, rywalizacji i niezapomnianych chwil przy stole. To świetna propozycja dla rodzinnych spotkań, przyjacielskich wieczorów czy imprez z przyjaciółmi. Nie wahajcie się więc sięgnąć po tę grę i rozpocznijcie swoją przygodę w świecie zombie już dziś!

Regulamin konkursu „Podziel się”

Postanowienia ogólne

  1. Organizatorem konkursu jest firma Pozytywna Komunikacja Katarzyna Ryczkowska z siedzibą w Bielawie oś. Włókniarzy 17/11 , NIP: 8821939449
  2. Fundatorem nagrody jest Organizator.
  3. Konkurs nie jest stworzony, administrowany ani sponsorowany przez Facebook. Serwis
    facebook.com nie ponosi żadnej odpowiedzialności za jakiekolwiek działania związane z
    organizacją konkursu na łamach serwisu.
  4. Konkurs zostanie przeprowadzony na profilu Facebookowym organizatora w dniach 01-08-2023 do 06-08-2023. Konkurs jest organizowany na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, na stronie serwisu Facebook (https://www.facebook.com/warsztatydlarodzicow)
  5. Organizator Konkursu oświadcza, że Konkurs nie jest grą losową, loterią fantową, zakładem wzajemnym, loterią promocyjną, grą, których wynik zależy od przypadku, ani żadną inną formą przewidzianą w Ustawie z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych (Dz.U z 2009 r.,Nr2001,poz.1540 z późn. zm.).

Warunki uczestnictwa

  1. W konkursie mogą wziąć udział wyłącznie osoby pełnoletnie tj. ukończyły 18. rok życia, posiada pełną zdolność do czynności prawnych. Osoby ograniczone w zdolności do czynności prawnych biorą udział w Konkursie za zgodą swojego przedstawiciela ustawowego lub opiekuna prawnego,
  2. Warunkiem udziału w konkursie jest posiadanie zweryfikowanego konta w serwisie
    Facebook.
  3. Konkurs trwa od 01.08.2023 do 06.08.2023 do godziny 24.00 t
  4. Wyniki Konkursu zostaną ogłoszone 07.08 za pośrednictwem fanpage’a.
  5. Będzie nam niezmiernie miło jeśli uczestnik polubi/zaobserwuje fanpage’a Pozytywna Komunikacja https://www.facebook.com/warsztatydlarodzicow

Zadanie konkursowe

  1. Zadanie konkursowe polega na napisaniu w komentarzu pod postem czym najdziwniejszym, najśmieszniejszym lub najbardziej zaskakującą rzeczą podzieliłeś/łaś się z kimś, lub czym ktoś z tobą się podzielił.
  2. Każdy uczestnik może zgłosić tylko jedną propozycję odpowiedzi.
  3. W konkursie zostanie wyłoniony jeden zwycięzca.
  4. Najciekawsza, najlepsza, najzabawniejsza praca konkursowa zostanie wybrana przez Organizatora.
  5. Zwycięzcy Konkursu zostaną powiadomieni o wygranej i warunkach odbioru Nagrody za
    pośrednictwem wiadomości prywatnej wysłanej na portalu Facebook.
  6. Organizator zwraca uwagę na poszanowanie twórczości innych i zachowanie kultury w
    wypowiedziach.
  7. Zgłoszenia zawierające wulgaryzmy i niecenzuralne słowa będą usuwane i nie będę brały
    udziału w konkursie.

Nagroda

  1. Nagrodą w konkursie jest gra „Podziel to”
  2. Zdobywcą nagrody będzie osoba, która udzieli najciekawszej zdaniem organizatora odpowiedzi.
  3. Zwycięzca konkursu zostanie powiadomiony o wygranej w ciągu 7 dni roboczych od dnia
    zakończenia konkursu poprzez wiadomość prywatną oraz informację zamieszczoną stronie
    organizatora. W odpowiedzi zwycięzca musi powiadomić o woli przyjęcia Nagrody w ciągu 48h. W innym przypadku uznaje się, iż zrzekł się praw do Nagrody.
  4. Nagroda nie podlega wymianie ani zamianie, w szczególności na pieniądze.
  5. Nagroda zostanie przesłana na adres podany przez Zwycięzcę konkursu.
  6. Organizator ma prawo podać dane Zwycięzcy na fanpage.
  7. Organizator nie ponosi odpowiedzialności za brak możliwości przekazania nagrody z
    przyczyn leżących po stronie Uczestnika. W takim wypadku nagroda przepada.
  8. Organizator nie ponosi odpowiedzialności za nieprawidłowe dane wskazane przez
    Uczestnika, a w szczególności za zmianę danych osobowych uniemożliwiających odszukanie Uczestnika i poinformowanie o przyznaniu Nagrody.
  9. W przypadku wykrycia działań niezgodnych z Regulaminem, próby wpływania na wyłonienie
    Zwycięzcy w sposób niedozwolony, szczególnie poprzez zakładanie fikcyjnych profili w
    serwisie Facebook, dany uczestnik może zostać wykluczony z Konkursu.

Reklamacje

  1. Wszelkie reklamacje oraz uwagi dotyczące zasad, przeprowadzenia lub rozstrzygnięcia
    konkursu prosimy zgłaszać mailowo na adres: kontakt@pozytywnakomunikacja.pl
  2. Reklamacja powinna zawierać imię i nazwisko Uczestnika oraz uzasadnienie reklamacji. W
    tytule wiadomości prosimy dodać opis (Konkurs na Facebooku – Podziel się).
  3. Reklamacje rozpatrywane są w terminie 30 dni od daty ich wpłynięcia.
  4. O rozpatrzeniu reklamacji Uczestnik zostanie powiadomiony drogą elektroniczną poprzez wysłanie wiadomości e-mail.
  5. Po wyczerpaniu postępowania reklamacyjnego Uczestnikowi przysługuje prawo dochodzenia roszczeń w postępowaniu sądowym według przepisów powszechnie obowiązującego prawa.

Obowiązek informacyjny

  1. Z udziałem w konkursie wiąże się podanie danych osobowych, tj.: imienia, nazwiska, numeru
    telefonu oraz adresu. Warunkiem odebrania nagrody jest podanie przez Uczestnika prawdziwych danych osobowych.
  2. Informujemy, że administratorem danych osobowych uczestników Konkursu jest Pozytywna Komunikacja Katarzyna Ryczkowska W sprawach dotyczących przetwarzania danych osobowych należy kontaktować się pod adresem e-mail: kontakt@pozytywnakomunikacja.pl
  3. Dane osobowe będą przetwarzane w celu i zakresie niezbędnym do przeprowadzenia
    Konkursu, na podstawie art. 6 ust. 1. lit. b Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady
    (UE) 2016/679 UE (dalej: „RODO”). Dane zostały zebrane przez fanpage na Facebooku Pozytywna Komunikacja https://www.facebook.com/warsztatydlarodzicow
  4. Dane osobowe będą przetwarzane przez okres niezbędny do realizacji Konkursu, w tym
    wydania Nagrody i ogłoszenia informacji o zwycięzcy , a także przechowywane do momentu przedawnienia ewentualnych roszczeń lub wygaśnięcia obowiązku archiwizacji danych wynikającego z przepisów prawa.
  5. . Uczestnik ma prawo dostępu do swoich danych, ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania oraz przenoszenia danych, jak również prawo do wniesienia sprzeciwu.
  6. Uczestnik ma prawo do wniesienia skargi do organu nadzorczego (Prezesa Urzędu Ochrony
    Danych Osobowych).
  7. Administrator nie przekazuje danych osobowych Uczestników do państw trzecich.

Postanowienia końcowe

  1. Organizator nie ponosi odpowiedzialności za brak możliwości udziału w Konkursie z przyczyn będących poza kontrola Organizatora, dotyczy to w szczególności problemów technicznych, skutkujących problemami komunikacyjnymi, bądź w jakikolwiek inny sposób mogących wpływać na ostateczne wyniki Konkursu.
  2. Organizator nie ponosi odpowiedzialności za szkody (zarówno majątkowe jak i niemajątkowe) poniesione przez Uczestnika, bądź przez osoby trzecie, w związku z uczestnictwem w Konkursie
  3. W kwestiach nieuregulowanych niniejszym Regulaminem stosuje się przepisy Kodeksu
    cywilnego i inne przepisy prawa.
  4. Spory odnoszące się i wynikające z Konkursu będą rozwiązywane przez sąd powszechny
    właściwy miejscowo dla siedziby organizatora.
  5. Organizator zastrzega sobie prawo do zmiany zasad Konkursu w trakcie jego trwania. Informacja o zmianach będzie zamieszczona na fanpage Pozytywna Komunikacja
  6. Biorąc udział w konkursie, Użytkownik zgadza się z postanowieniami niniejszego Regulaminu.

„Zielobór czy zdołasz uratować miasto?” Muduko – recenzja

W grze książkowej „Zielobór czy zdołasz uratować miasto?” od Muduko wcielasz się w rolę Jeżą Jagody, by w wspólnie z Wiewiórem Waldemarem uratować miasto przed ekologiczną katastrofą. Wchodzisz w to czy wolisz nudzić się na kanapie?

„Zielobór czy zdołasz uratować miasto?” porusza bardzo ważny temat – ekologię. W bardzo ciekawy sposób można zaznajomić dzieci z ochroną środowiska.

Jagoda wraz z Waldemarem żyją w Zieloborze. Kiedyś była to piękna zielona kraina z kwietnymi łąkami i słonecznymi polanami. Niestety jego mieszkańcy żyją w ciągłym pędzie, wykonując pilne zadania, zapominają o swoim mieście. Budują coraz więcej osiedli, parkingów i chodników, znika zieleń. Miasto z dnia na dzień staje się coraz bardziej szare. Na ulicach wszędzie leżą śmieci a powietrze staje się ciężkie od smogu.

Niby wszystkim jest żyć wygodnie, jednak coś tu nie pasuje…

Schodząc do piwnicy po słoik z powidłami które robił dziadek okazuje się że jakiś stworek wyjadł powidła. Ogarnia Cię złość i…

Co wydarzy się dalej zależy tylko od Ciebie!

Gra paragrafowa gdzie po przeczytaniu paragrafu (mini rozdziału) możemy zadecydować w którą stronę ma podążać bohater. W zależności od wybranego zachowania, książka kieruje nas do innego paragrafu, gdzie spotykają nas różne przygody.

Gra książkowej „Zielobór czy zdołasz uratować miasto?” polecana jest dla dzieci między 7 a 10 rokiem życia. Gra ma oczywiście walor rozrywkowy, z ciekawością podążamy z Jagodą poznając kolejnych mieszkańców Zieloboru i przeżywając niesamowite przygody. Część z nich jest nieco straszna, jednak czego się nie robi by uratować krainę.

Gra może być świetną propozycją dla dzieci, które już nieco czytają, ale jeszcze nie pokochały książek 🙂

Historia jest bardzo wciągająca ciężko się oderwać. Po drodze pojawia się sporo zagadek które są interesującym przerywnikiem w czytaniu. Większość z zagadek jest na spostrzegawczość, logiczne myślenie czy matematyczne obliczenia. Gdyby zagadki były zbyt trudne na końcu książki znajdziemy podpowiedzi.

Wydawnictwo Muduko przechodzi od słów do czynów. Jako, że wspierają ekologię i gra „Zielobór czy zdołasz uratować miasto?” również o tym stanowi. W imieniu każdego z recenzentów i influencerów, którzy otrzymali Zielobór do recenzji, posadzonych zostało 100 drzew. Wszystko abyśmy wspólnie dbali o naszą planetę, jak bohaterowie Zieloboru.

Podsumowując gra książkowa jest bardzo ciekawa i wciągająca przypadła do gustu zdecydowanie młodszej części rodziny czyli 8 lata i 5 latek. W ciekawy, nienachalny sposób opowiada o ekologii i pokazuje co może się stać jak nie będziemy dbać o planetę.

Metryczka:

  • Wydawnictwo: Muduko
  • Autorzy: Roksana Jędrzejewska-Wróbel, Wojciech Wróbel
  • Ilustracje: Tomasz Kaczkowski

„Znajdź coś” Muduko Hello – recenzja

Macie ochotę pobawić się w detektywów ?

Dzieci naturalnie są bardzo ciekawskie, wszystko chcą wiedzieć. Jak nie potrafią mówić to poznają świat zmysłem dotyku i smaku (ach co to był za czas jak dziecko wkładało wszystko do buzi). Im dzieci starsze tym więcej pojawia się pytań. A co to? dlaczego ? jak? z czego to jest? jakie to jest?

W rozwijaniu szukania cech wspólnych różnych przedmiotów pomoże nam gra „Znajdź coś – zabawy w małych detektywów” od Muduko Hello. Gra nie tylko rozbudzi ciekawość dziecko, ale także wzbogaci słownictwo, pozwoli na porównywanie różnych rzeczy i poznawanie otaczającego świata.

Co znajduje się w środku:

  • 35 dwustronnych kart,
  • 2 tekturowe lupki,
  • instrukcję z propozycjami zabaw,
  • pudełko które można kolorować.

Gra „Znajdź coś – zabawy w małych detektywów” ma kilka wariantów zabawy, w zależności od ilości i wieku dzieci. Głównym założeniem gry jest szukanie wspólnych cech obrazków na kartach, a następnie odnalezienie w domu czy na dworze takiego przedmiotu, który posiada dokładnie tą samą cechę co przedmioty na karcie. Możemy utrudniać poprzez dodanie jeszcze jednej karty, wtedy szukamy przedmiotu, który spełnia 2 kryteria.

Możemy bawić się w domu czy zabrać lupy na spacer czy plac zabaw. Lubię takie gry, które nie potrzebują zbyt dużo miejsca. Możemy zabrać je dosłownie wszędzie i zagrać gdy dopadnie nas nuda.

Lubię gry, które rosną wraz z dzieckiem. Często kupując grę dla maluszków, okazuje się że syn dość szybko się ją nudzi, bo on się rozwija i ta gra nie stanowi dla niego już wyzwania.

To co wyróżnia „Znajdź coś – zabawy w małych detektywów” to właśnie wielość propozycji zabaw od łatwiejszych do trudniejszych, dzięki temu bawić się możemy wiele razy i nie staje się to nudne.

Gra przeznaczona jest dla dzieci od 2 roku życia. Jak się u nas okazało spodobała się też starszemu rodzeństwo (Alicja lat 7) Ala oczywiście wybierała trudniejsze warianty i szukała przedmiotów co spełniają 2 a nawet 3 cechy. Zastanawiała się czy są takie cechy, które się wykluczają. A nawet próbowała wymyślać całkiem nowe przedmioty 😉

Obserwując syna zauważyłam, że po zapoznaniu się z grą „Znajdź coś – zabawy w małych detektywów” większą uwagę zwraca na różne cechy przedmiotów. Częściej pyta z czego jest coś zrobione i najważniejsze zapamiętuje te cechy. Kiedyś wiele razy pytał gdzie coś ma wyrzucić, a ostatnio zaczął samodzielnie segregować śmieci. Myślę, że nałożyło się na to wiele elementów, ale jednym z nich na pewno była gra.

Lubię gry, które są wykonane z dobrych materiałów. I tutaj użyto dobrej jakości tektury, a nie plastiku. Lupki pomimo wielu zabaw nie niszczą się.

To co dodatkowo działa na korzyść tej gry to pudełko, które możne dodatkowo użyć. Moje dzieci są bardzo kreatywne i żadne pudełko się u nas nie marnuje. Jednak wydawnictwo Muduko Hello dodatkowo urozmaiciła wnętrze pudełka. Fajne jest to że pudełko dość łatwo się rozkłada i składa bez problemu dziecko nieco starsze może sobie to zrobić.

Bardzo podoba mi się w grze „Znajdź coś – zabawy w małych detektywów”, że dziecko może samodzielnie się bawić. Jak już pozna wszystkie cechy, zagra kilka razy, może samo poszukiwać przedmiotów w domu. Dzięki temu my jako rodzice zyskujemy nieco czasu wolnego 😉

Karty są bardzo kolorowe, przyjemnie układają się małej dłoni.

„Pchli cyrk” Muduko – recenzja

Do miasta przyjechał cyrk – najmniejszy cyrk świata. Żeby go zobaczyć należy się nieco wysilić , gdyż w roli akrobatów, siłaczy, połykaczy ognia czy clownów wcieliły się pchły.

„Pchli cyrk” od Muduko

Co znajduje się w środku:

  • 80 kart pcheł po 8 kart w 10 kolorach
  • 9 kart akcji
  • instrukcja

Celem gry jest zdobyć jak najwięcej punktów. Punkty zdobywamy przez układanie tzw Trio czy 3 kart takiej samej wartości w różnych kolorach. Za każde ułożone Trio dostajemy 10 punktów. Po zakończonej rozgrywce doliczamy jeszcze karty, które zostały nam na ręce.

Zasady gry są bardzo proste. Jeśli nie lubicie czytać instrukcji polecam filmik z opisem zasad pochodzący od wydawnictwa Muduko.

Muszę przyznać, że karty bardzo spodobały się dzieciom, z uważnością przyglądały się wykonywanym akrobacjom. Był to też dobry moment by porozmawiać o pracy w cyrku, jak to wygląda, kto tam występuje i właściwie dlaczego nie chodzimy do cyrku.

Nawet poszukaliśmy cyrków w których nie występują zwierzęta, wsparliśmy kampanię cyrk bez zwierząt i długo dumaliśmy co można by zrobić dla zwierząt.

Mam takie przekonanie, że gry czy książki mogą być świetną okazją by porozmawiać z dziećmi o pewnych tematach. Czasem jakoś tak ciężko zacząć rozmowę na jakiś trudniejszy temat, a gra może być takim wstępem.

Karty w grze „Pchli cyrk” są wysokiej jakości. Dobrze trzyma się je w dłoni, nie wyginają się zbytnio. Dodatkowo są jakby matowe, więc nie zostają na nich odciski palców. Co może być istotne jak gramy z dziećmi.

Przy okazji gry oczywiście dzieci chciały spróbować swoich sił jako artyści w cyrku. Na szczęście skończyło się tylko na próbach żonglowania i kręcenia talerzami.

Nasze wrażenia są bardzo pozytywne.

„Pchli cyrk” to małe kompaktowe pudełko, dzięki czemu grę można zabrać ze sobą do słownie wszędzie. Osobiście lubię takie rozwiązania, bo pojemność damskiej torebki wbrew pozorom jest jednak ograniczona. Na samą rozgrywkę nie potrzebujemy zbyt dużo miejsca, więc możemy zagrać na stoliku w poczekalni.

Rozgrywki są dość szybkie i panuje w nich dużo losowości. Nie można tu myśleć o wielkiej strategii. Dużo zależy od ułożenia kart i losu szczęścia.

Gra przeznaczona jest dla dzieci o 6 roku życia, choć jeśli nasze dziecko jest zaznajomione z grami to spokojnie 5 latek sobie poradzi. Możemy zagrać od 2 do 5 osób. I moim zdaniem im więcej osób tym ciekawiej. Karty akcji dodatkowo wprowadzają element rywalizacji bo dzięki nim mogę podebrać kartę przeciwnikowi.

Dzieci określimy to gra jako taką dla zabawy, czyli że można zagrać w nią i nie trzeba zbyt dużo myśleć, w sam raz na wieczory po szkole czy zajęciach dodatkowych.

Świetnie się sprawdzi na urodzinach czy innym imprezach bo zasady są bardzo proste, więc szybko wszyscy załapią.

Przy okazji gry możemy ćwiczyć z dziećmi dodawanie. Moja córka lat prawie 8 chętnie sumowała swój wynik, bo przecież trzeba wiedzieć kto wygrał 😉