Stres na zakończenie roku/występie

Za nami czas zakończeń, występów, pokazów i… STRESU

Tak stresu w ostatnim tygodniu u nas się dużo. Generalnie działo były urodziny i mnóstwo gości, tych młodszych i starszych, były zajęcia pokazowe dla rodziców z akrobatyki (którą moje dzieci uwielbiają), angielskiego. I nadszedł wielki dzień zakończenia przedszkola. Przygotowania trwały jakiś czas. Jednak ciało mojej córki odmówiło sprawności. Wieczorem przed występem zaczął się ból gardła, w nocy pojawiła się gorączka, problem ze snem. Rankiem było już pewne, że z występu nici ( a nawet babcia przyjechała).

Jakieś miałam przekonanie, że nie jest to zwykła choroba, a raczej reakcja ciała na stres.

Byłam przekonana, że córka świetnie sobie radzi ze stresem, przecież dużo rozmawiałyśmy o występach, o tremie, o tym jak sobie radzić gdy się stresujemy. Uważność na ciało, oddechy nie są nam obce, a jednak w tej sytuacji nam coś umknęło. Przeoczyliśmy drobne sygnały, że stres dochodzi do górnej granicy. A można było rozładować napięcie wcześniej, pobiegać, poskakać, zatrzymać się, pobyć w przyrodzie, zrobić coś co relaksuje nas i dziecko.

Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się, że córka tak odreaguje ostatnie dni, bo wiele na ten temat rozmawiałyśmy i wydawało się że nic ją nie stresuje za bardzo.

To jednak mi pokazuje, że kontakt z własnym ciałem to podstawa, bo choć na poziomie myśli, rozmów możemy nieco przekłamywać rzeczywistość to jednak ciało prawdę Ci powie.

A jak Wasze zakończenia, występy? Jak Wasze dzieci radzą sobie z tego typu sytuacjami?

Randka z dzieckiem czyli Specjalny Czas

Specjalny czas to jedno z narzędzi Pozytywnej Dyscypliny, ja jestem zdania, ze jedno z ważniejszych, bo pozwala budować relację z dzieckiem.

Dziecko czuje się ważne, zauważane, ma zaspokojoną potrzebę przynależności i znaczenia. A to naprawdę wiele zmienia 😉

Specjalny czas w Pozytywnej Dyscyplinie to czas w którym robimy coś wspólnie z dzieckiem, to ono decyduje co i jak będziemy robić. Najważniejsze to wspólnie się dobrze bawić.

Pewnie większość rodziców powie: „przecież ciągle spędzam czas z moim dzieckiem, wiecznie coś robimy, a ono ciągle woła pobaw się ze mną, nic innego nie robię tylko się zajmuję swoim dzieckiem”

Jednak specjalny czas to coś więcej niż opieka czy jakaś zabawa. To wyjątkowy moment kiedy jesteśmy tylko dla dziecka, nie gotujemy wtedy obiadu, nie prasujemy, nie wstawiamy prania, nie odbieramy telefonu (choć moje lubią jak obieram i mówię „Nie mogę teraz rozmawiać mam ważne spotkanie z córką, oddzwonię” 🙂 )

To czas w którym całkowicie zatracamy się w zabawie z dzieckiem. To może być coś większego jak wyjścia na koncert, jednak najczęściej to będą małe, drobne przyjemności jak gra planszowa, rozmowa, wspólne rysowanie czy spacer po łące i rozmowa.

Wspólnie z dzieckiem poszukajcie pomysłów jak spędzać ten czas razem. Co ważnie nie oceniamy, zapisujemy wszystkie pomysły nawet te które wydają się mało realne. Ja razem z dziećmi grupujemy sobie te pomysły, bo niektóre wymagają wcześniejszych przygotowań czy sporo kosztują i potrzeba odłożyć na nie pieniądze (część z kieszonkowego oczywiście).

W książce „Pozytywna Dyscyplina” znajdziecie minimalne ramy czasowe jeśli chodzi o specjalny czas.

Dzieci w wieku 2-6 lat: minimum 10 minut dziennie

Dzieci w wieku 7-12 lat: 30 minut tygodniowo

Dzieci w wieku 13 i więcej: raz w miesiącu coś czemu twój nastolatek nie może się oprzeć.

Patrząc na to wydaje się bardzo mało, jednak przy 3 dzieci w domu i wszystkich zajęciach to ciągła logistyka 🙂

Często te 10 minut się przeciąga ( i często to ja przeciągam bo jest tak fajnie ), bo to jest właśnie moment gdy najbardziej cieszę się że mam dzieci i mogę z nimi spędzać cudowny czas. Podczas którego mogę zobaczyć swoje dzieci z innej strony niż w relacji z rodzeństwem i ile ciekawostek można się dowiedzieć.

Ja osobiście lubię jak Specjalny czas jest zaplanowany i wpisany w rozkład dnia czy tygodnia.

Tym co doczytali do końca zdradzę sekret, że jak specjalny czas jest zaplanowany to zawsze jak córka przychodzi i domaga się zabawy ( a ja nie mogę teraz) to mogę powiedzieć „Widzę że masz ochotę na zabawę i też nie mogę się doczekać naszej randki która będzie o… Co wtedy będziemy robić?” Najczęściej córka wtedy wpada w wir przygotowań do naszego specjalnego czasu a ja mogę dokończyć pracę.